Las, jezioro, cisza, ogień... Marzenie wielu mieszkańców nie tylko dużych miast, ale także małych miasteczek. W końcu jak miło jest siedzieć w ciszy, patrząc na języki ognia liżące gałęzie ognia. Kiedy jednak planujesz wyjść na łono natury, na pewno o czymś zapomnisz. I zgodnie z prawem podłości jest to zwykle najpotrzebniejsza rzecz, jak zapałki lub zapalniczka. Spróbujmy wymyślić, jak rozpalić ogień bez tych znajomych przedmiotów, korzystając z dostępnych środków.
Przeczytaj w artykule
- 1 Kilka sposobów na rozpalenie ognia w warunkach polowych bez zapałek
- 1.1 Wykorzystanie materiałów złomowych na brzegu zbiornika
- 1.2 Nadmanganian potasu i cukier – jak mogą pomóc
- 2 Korzystanie z konwencjonalnej baterii do latarki
- 2.1 Przygotowanie niezbędnych elementów do zapłonu
- 2.2 Pierwsze kroki w produkcji urządzenia zapłonowego
- 2.3 Łączenie kontaktów i rozpalanie ognia
- 3 Wreszcie
Kilka sposobów na rozpalenie ognia w warunkach polowych bez zapałek
Jeśli w Twojej kieszeni nie ma zapałek, możesz wypróbować kilka metod - od najprostszej do najbardziej złożonej. Na przykład możesz spróbować rozpalić ogień tak, jak robili to nasi przodkowie, używając gałązki i suchego mchu. Jednak użycie tarcia do rozpalenia ognia jest długim, pracochłonnym i nie zawsze wykonalnym procesem, zwłaszcza jeśli nie ma takiego doświadczenia. Więc możesz to zignorować.
Wykorzystanie materiałów złomowych na brzegu zbiornika
Jeśli wokół nie ma tajgi, ale brzeg jeziora lub rzeki, czasami przyjeżdżają tam wczasowicze. Wniosek - każdy nieodpowiedzialny obywatel musiał zostawić rozbite butelki. Odpowiedni turysta zbierze te fragmenty. Ale, jak się okazało, można je wykorzystać do innych celów. Na przykład dno szklanej butelki można wykorzystać do rozpalenia ognia. Ma zakrzywiony kształt, co oznacza, że z powodzeniem może pełnić funkcję lupy, dzięki czemu może skupiać światło słoneczne na materiale palnym. Z pewnością wielu w dzieciństwie podpalało w ten sposób papier.
Nadmanganian potasu i cukier – jak mogą pomóc
Oczywiste jest, że nikt nie zabierze ze sobą nadmanganianu potasu na wędrówkę, ale tej metody nie można zignorować. Nadal możliwe jest, że ten pierwiastek znalazł się w apteczce pierwszej pomocy (nadmanganian potasu może się przydać po drodze). Algorytm działań jest następujący.
Najpierw musisz znaleźć suchą kłodę lub deskę i wyciąć w niej mały rowek nożem, a następnie wybrać gałąź lub patyk ze względu na jej rozmiar (zdjęcie).
Następnie do rowka wlewa się nadmanganian potasu, do którego należy następnie dodać zwykły cukier. Proporcje tutaj wyniosą około ¼-1/5 (mniej cukru).
Pozostaje wszystko dokładnie wymieszać i przygotować suchą trawę lub korę brzozy. O wiele łatwiej jest z niego rozpalić ogień. A teraz zaczyna działać wcześniej przygotowana gałąź lub deska.
Przy niewielkim nacisku miele się mieszaninę cukru i nadmanganianu potasu, co niemal natychmiast prowadzi do zapłonu. Teraz ogień jest wytwarzany, możesz podgrzać lub ugotować jedzenie.
Podczas takiej pracy należy uważać, aby się nie poparzyć. Jeśli palący mangan dostanie się na Twoją skórę, na pewno nie będziesz czekać na przyjemne doznania.
Korzystanie z konwencjonalnej baterii do latarki
Następny sposób na rozpalenie ognia bez użycia zapałek i zapalniczki można nazwać najprostszym, ale nie mniej skutecznym. Wybierając się na łono natury, zwłaszcza jeśli planujesz spędzić noc, urlopowicz lub turysta na pewno zabierze ze sobą latarkę, nawet najmniejszą. To właśnie baterie z tej latarki przydadzą się podczas rozpalania ognia.
Przygotowanie niezbędnych elementów do zapłonu
Główną zaletą tej metody jest to, że baterie nie są szkodliwe. Po rozpaleniu ognia można je zainstalować na miejscu i nadal będą pełnić swoją funkcję. A oprócz baterii będziesz potrzebować folii (z czekolady, a nawet paczki papierosów) i waty (papier toaletowy, suszona trawa, kora brzozy).
Pierwsze kroki w produkcji urządzenia zapłonowego
Najpierw trzeba wyciąć z folii wąski pasek (około 0,5-0,8 cm). Można to zrobić nożyczkami lub zwykłym nożem. W skrajnych przypadkach folia łatwo rozdziera się ręcznie.
Łączenie kontaktów i rozpalanie ognia
Teraz trzeba ją złożyć na pół i odciąć róg, aby po rozłożeniu folii na środku paska powstał tylko cienki „mostek”. Pozostaje podłączyć folię do styków akumulatora. Papier, który jest do niego przyklejony, zacznie migać. Jeśli nie ma papieru, stosuje się wcześniej przygotowaną watę lub suchą trawę.
Wreszcie
Każdy, przynajmniej czasami, potrzebuje jedności z naturą. Rzeczywiście, w naszej gorączkowej epoce, kiedy wszyscy się spieszą, nie mają czasu na cokolwiek, czasami chcesz się zatrzymać, spojrzeć wstecz, zastanowić się nad wiecznością. A jeśli wielu jest gotowych na chwilę zrezygnować z dobrodziejstw cywilizacji, pogrążając się w dziewiczej naturze, to nie mogą obejść się bez ognia. W końcu to kontemplacja płomienia pomaga całkowicie odwrócić uwagę od codziennych problemów. Jednocześnie wielu wybiera naturę właśnie po to, by wsłuchać się w trzask płonących gałęzi, obserwować, jak języki ognia liżą rzucone sęki. To jest prawdziwe szczęście.
Mamy szczerą nadzieję, że zaproponowane przez nas dzisiaj metody rozpalania ogniska bez zapałek i zapalniczki w warunkach polowych pomogą niektórym z naszych drogich czytelników w rzeczywistości. Redaktorzy HouseChief z przyjemnością odpowiedzą na wszystkie pytania, jeśli takie pojawią się podczas procesu czytania. Wystarczy podać ich istotę w komentarzach do artykułu. Tam możesz podzielić się swoimi doświadczeniami z rozpalania ognia bez zapałek, jeśli w ogóle. Byłoby bardzo interesujące wiedzieć o tym. Podobał Ci się artykuł? Nie zapomnij ocenić. Twoja opinia jest dla nas niezwykle ważna. Na koniec proponujemy obejrzenie krótkiego filmu na dzisiejszy temat. Zadbaj o siebie, swoich bliskich i bądź zdrowy!