Badanie firm zarządzających i deweloperów wykazało, że masowy segment nieruchomości ucierpi najmniej z powodu koronawirusa. Obejmuje to mieszkania w nowych budynkach i mieszkania klasy ekonomicznej na wtórnym rynku mieszkaniowym. Rano 3 maja cena za m² wzrosła o 3%. Segment masowy stanowi około 60% rynku mieszkaniowego.
„Możliwe, że projekty z krótkimi terminami lub gotowe budynki będą poszukiwane: taki zakup wyklucza dodatkowe ryzyko”, podkreśla Igor Kozeltsev, prezes zarządu Razvitie.
Mimo ustabilizowania się sytuacji, popyt na rynku wtórnym nie odbuduje się tak szybko. Dziś niektórzy potencjalni nabywcy (nawet ci, którzy mieli już przedwstępne umowy z sprzedający) w warunkach niepewności ekonomicznej odmówią zakupu nieruchomości, ich zdaniem ekspertów. Ale taka sytuacja może stymulować podaż na rynku wtórnym. Będzie się to jednak działo niezwykle powoli - wzrost o 2-3% miesięcznie.
Rozpocznie się także stopniowy spadek cen, ale będą one spadać płynnie - sprzedawcy „mieszkań wtórnych” mogą przez lata nie zgadzać się na ustępstwa, a kupujący przeciwnie, starają się obniżać ceny.
Źródło: Rosyjska gazeta
