Popyt spadł do zera: jak rynek mieszkań na wynajem na dobę przetrwa w kwarantannie

Niedawno działalność krótkoterminowego zakwaterowania najemców została uznana za prawie najbardziej dochodową na rynku nieruchomości, zajmując dość namacalną niszę. Teraz, z powodu gwałtownego spadku napływu turystów, rynek ten praktycznie doświadcza śmierci klinicznej. W tej chwili popyt na mieszkania dzienne spadł o 45% w porównaniu z ubiegłym rokiem – powiedział szef działu wynajmu krótkoterminowego Avito Real Estate, Artem Kromochkin.

Aby jakoś przetrwać, wynajmujący przechodzą na format długoterminowy. Długoterminowe umowy najmu pozwalają właścicielom utrzymać się na powierzchni, pokryć podnajem i zarobić trochę pieniędzy.

- Popyt na dobowy wynajem mieszkań spadł do zera, pomimo znacznego spadku stawki czynszu z 2,8 tys. do 1,5 tys. pocierać. na dzień. W efekcie przekształciłam mieszkania dobowe w format najmu długoterminowego. Ostatnio zacząłem uprawiać ogórki. Wynajęliśmy 650 mkw. m, przyniósł tam ziemię i uprawiał warzywa - mówi jeden z właścicieli stolicy.

Jednocześnie rozszerzony reżim samoizolacji nie pozwala jeszcze na powrót do poprzedniego poziomu popytu. Dopóki w Moskwie obowiązuje kontrola dostępu, restauracje, muzea, parki są zamknięte, nie należy spodziewać się wzrostu turystyki krajowej i wzrostu popytu na wynajem krótkoterminowy – dodał.

Spadek popytu na dobowy wynajem mieszkań zmusił ich właścicieli do obniżenia cen. Według szacunków CIAN stawki czynszu spadły średnio o 10%. Jeśli przed kwarantanną czynsz był na poziomie 3,1 tys. pocierać. dziennie, ale teraz liczba ta spadła do 2,8 tys. pocierać. Alina Starostina, zanim kwarantanna była zaangażowana w organizację imprez firmowych, teraz wynajmuje dwa wiejskie domy w regionie moskiewskim:

- Paradoksalnie czynsz krótkoterminowy jest teraz dla nas jednym z dotychczasowych dochodów. Naszą główną działalnością jest organizowanie imprez ze względu na pieszą kwarantannę. A teraz wiele osób chce odizolować się 15 minut od miasta na zamkniętym terenie w domu pod lasem. Ze względu na duży popyt koszt dobowego czynszu wzrósł o 40%, a obłożenie obu domów utrzymało się na wysokim poziomie.

Jeśli chodzi o środki bezpieczeństwa, między przyjazdami gości zrobiliśmy jednodniową przerwę, aby wszystko zdezynfekować. W okresie kwarantanny dochód w przybliżeniu się podwoił. To około 220 tys. pocierać. z każdego domu. Teraz oba domy są tu wynajmowane przynajmniej na miesiąc. Ale nawet tak doskonałych liczb nadal nie można porównać z naszymi dochodami „w czasie pokoju” z wydarzeń ”.

Źródło: RBC Nieruchomości

Omówić0