Wypadki na drogach zdarzają się każdego dnia. Według ekspertów roczne globalne szkody materialne spowodowane wypadkiem wynoszą około 500 miliardów dolarów! Okazuje się, że są właściciele samochodów, których udział w tej kwocie jest najistotniejszy.
Przedstawiamy ocenę najdroższych wypadków drogowych i transportowych.
Zawartość:
- 5. W piątym miejscu rankingu wypadku, który miał miejsce w 2005 roku w Malibu z Enzo Ferrari ekskluzywnym samochodem.
- 4. W czwartej linii najdroższy na świecie seryjny samochód Bugatti Veyron.
- 3. Pierwsze trzy linie oceny zajmują wypadki drogowe, które nie były bez udziału luksusowych samochodów marki Ferrari.
- 2. Po drugie poważny wypadek, zarejestrowany w grudniu tego roku w Japonii, z udziałem 14 samochodów, w tym 8 supersamochodów.
- 1. Nic dziwnego, że pierwsze miejsce w rankingu to obecnie najdroższy samochód - Ferrari 250 GTO 1962-1964 lat wydania.
5. Piąte miejsce w rankingu wypadku, które miało miejsce w 2005 roku w Malibu, z udziałem ekskluzywnego samochodu Enzo Ferrari.
Do wypadku doszło, ponieważ kierowca Steven Ericson przy prędkości 315 km / h nie poradził sobie z kontrolą.Straty z tego wypadku wyniosły 1 300 000 $.Należy zauważyć, że te drogie i prestiżowe samochody produkowane przez ograniczoną liczbę osób stały się uczestnikami poważnych wypadków co najmniej 14 razy. Na szczęście dla beztroskich kierowców, Enzo Ferrari zapewnia naprawdę wspaniałe bezpieczeństwo. Na przykład, w przypadku gdy kierowca nie tylko przeżył po wypadku przy prędkości ponad 250 km / h, ale prawie nie dostał żadnych poważnych obrażeń.
4. W czwartej linii najdroższy na świecie seryjny samochód Bugatti Veyron.
W rzeczywistości cała seria jest ograniczona do tylko trzystu maszyn. Wiadomo, że przynajmniej dwóch z nich już odwiedziło wypadek. Bohater naszego rankingu złamał swój samochód z prędkością 160 km / h, nie utrzymując kontroli na śliskiej drodze w deszczową pogodę.Obrażenia z wypadku wyniosły 1 600 000 USD.Warto zauważyć, że Bugatti Veyron został kupiony na tydzień przed wypadkiem.
3. Pierwsze trzy linie ratingu zajmują wypadki drogowe, które nie były pozbawione udziału luksusowych samochodów marki Ferrari.
Otwiera trójce kwestię Ferrari 250 GT TDF 1959 roku rankingu, który poleciał na ścianę z pełną prędkością podczas Shell Ferrari-Maserati historyczne wyzwanie wyścigu w 2003 roku. Obrażenia z wypadku wyniosły 1 650 000 USD.
2. Po drugie poważny wypadek, zarejestrowany w grudniu tego roku w Japonii, z udziałem 14 samochodów, w tym 8 supersamochodów.
Podczas wiecu regionu japońskim Kyushu do Hiroszimy jest jednym z kierowców Ferrari na mokrej drodze stracił panowanie i staranował samochód zbliża. Oczywiście, w gęstym strumieniu maszyn pracujących z niewiarygodną prędkością, kolizja spowodowała reakcję łańcuchową.W ciągu kilku sekund został uszkodzony modeli samochodów, takich jak Lamborghini Diablo, Ferrari F355, Ferrari F430, Ferrari F360, Ferrari F512, Nissan Skyline, Mercedes-Benz i Toyota Prius.
Minęło sześć godzin dla przybyłej policji i ratowników, aby wyeliminować konsekwencje wypadku. Wśród rannych było 10 osób. Wstępna ocena wykazała, że minimalne szkody wynoszą 3 000 000 USD.
1. Nic dziwnego, że pierwsze miejsce w rankingu to obecnie najdroższy samochód - Ferrari 250 GTO 1962-1964 lat wydania.
Anonimowy kupiec z Anglii kupił swój samochód w 2008 roku na aukcji za 28.500.000 dolarów. Jak się okazało, został zakupiony samochód, a nie dla przechowywania w zamkniętym garażu - Od jakiegoś czasu po zakupie maszyny został członkiem najdroższych wypadków drogowych na świecie. Kierowca nie miał czasu zwolnić, a supersamochód staranował samochód. Przy okazji, ilość szkód( 28.500.000 USD) przewyższa koszt wszystkich 14 wspomnianych powyżej Enzo Ferrari.
Oczywiście, gorący temperament drogiego samochodu sportowego sprawia, że nie jest on najbezpieczniejszym uczestnikiem ruchu drogowego. Pozostaje życzyć szczęśliwym posiadaczom supersamochodów uzyskania doskonałej odpowiedzi, umiejętności i maksymalnego ograniczenia na torze. Jednak takie cechy nie przeszkadzają właścicielowi samochodu. Powodzenia na drogach!